Mazurek idealny. Jednocześnie bardzo prosty do wykonania. Przygotowanie spodu to zaledwie chwilka, ważne tylko aby jogurt odcedzić dzień wcześniej. Fantastyczne kruche ciasto ( co ważne bez dodatku żółtek, które moim zdaniem utwardzają ciasto), pyszna masa jogurtowo-czekoladowa i blanszowane migdały. Po prostu pycha!
Składniki na kruchy spód:
135 g zimnego masła
2 łyżeczki ekstraktu z wanilii
95 g cukru pudru
165 g mąki pszennej
45 g mąki ziemniaczanej ( można ją zastąpić mąką ryżową)
1 łyżka zimnej wody
Składniki wsypujemy do malaksera i miksujemy na jednolitą masę. Można też wszystkie składniki zagnieść tradycyjnie ręcznie.
Ja swój mazurek piekłam na blaszce w formie pisanki, ale można go upiec tradycyjnie czyli w tortownicy o średnicy 26 cm, lub w kwadratowej formie o zbliżonej pojemności. Ciasto dzielimy na dwie części - 1/3 i 2/3. Na dno formy (wyłożonej uprzednio papierem do pieczenia) wykładamy 2/3 ciasta. Ciastem wylepiamy spód lub rozwałkowujemy go pomiędzy dwoma warstwami papieru do pieczenia lub folii spożywczej. Z pozostałej części ciasta zrobić wałeczki, którymi ozdabiamy brzegi mazurka. O ile zostanie nam ciasta ( mnie już nie zostało) robimy kolejne wałeczki, którymi dzielimy ciasto w poziome paski, niczym pisankę. Na wałeczkach wykonujemy wzorek przy pomocy widelca.
Ciasto pieczemy przez ok. 25 minut w temperaturze 180ºC .
Masa jogurtowo - czekoladowa:
125 g jogurtu greckiego
160 g białej czekolady
Dodatkowo:
100 g obranych migdałów
Tak jak pisałam powyżej, mazurka zaczynamy piec dzień wcześniej. Wieczorem wykładamy jogurt na sitko wyłożone podwójną gazą, przykrywamy i wstawiamy do lodówki do odcedzenia ( trwa to ok. 6-8 godzin).
Czekoladę roztapiamy w kąpieli wodnej. Lekko studzimy. Odcedzony jogurt doprowadzamy do temperatury pokojowej i wrzucamy do miski. Stopniowo dodajemy do niego roztopioną czekoladę, miksując na małych obrotach. Gotową masę ( warto chwilkę poczekać aby masa zgęstniała) przekładamy do worka cukierniczego i wyciskamy między wałeczki mazurka lub robimy nią dowolny wzorek na naszym mazurku. Na końcu w masę wciskamy obrane migdały. Mazurek zostawiamy w chłodnym miejscu, do stężenia ( nie w lodówce).
Smacznego :-)
Źródło przepisu: Moje wypieki
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz