sobota, 10 grudnia 2011

Biscotti

Dzisiaj zapraszam Was na tradycyjne toskańskie ciasteczka. Niezwykle chrupiące bo podwójnie wypiekane ( pieczone dwa razy - ‘bis’-‘cotto’), ale naprawdę przepyszne i niesamowicie wciągające… Idealnie pasują do małej czarnej lub do wina. A co najważniejsze, świetnie przechowują się. W szczelnej puszce mogą leżeć nawet do kilku tygodni ( tak czytałam, jednak tempo wyjadania tych sucharków przez moją rodzinkę, nigdy nie pozwoliło mi na zweryfikowanie tej wiadomości).

Składniki:
1 jajko
90 g drobnego cukru
1 szklanka mąki pszennej
pół łyżeczki proszku do pieczenia
1 łyżeczka ekstraktu z wanilii
50 g całych, obranych migdałów
70 g drobno posiekanej suszonej moreli
50 g suszonej żurawiny



Jajko ubić mikserem razem z cukrem, aż do uzyskania białej masy. Dodać ekstrakt, mąkę wymieszaną z proszkiem, wsypać migdały, morelę, wymieszać.
Obsypując dłonie mąką uformować w podłużny chlebek o długości około 20 cm. Ułożyć na blaszce oprószonej mąką. Piec w temperaturze 175ºC przez 25 minut, aż będzie złotobrązowe i twardsze. Wyjąć, ostudzić.
Wyjąć, przestudzić i pokroić na lekko ukośne 1cm kromeczki - ułożyć z powrotem na blasze i piec około 8 minut z każdej strony, aż do momentu kiedy się ładnie zrumienią. Wystudzić.
Z przepisu otrzymamy około 15 ciasteczek, które można długo przechowywać w szczelnym pojemniku.
Można użyć oczywiście dowolnych suszonych owoców - pyszne są z suszoną śliwką, orzechami laskowymi lub pistacjami.

Smacznego :)

1 komentarz: