Nie jest to babka, którą przygotowałabym z okazji wizyty angielskiej Królowej, ale idealnie nadaje się do zastosowania w trybie matczynego interwencjonizmu jak rodzina woła "Mama, a mamy coś słodkiego?" Dwa szybkie ruchy z błyskiem i przysmak na stole :) Polecam!
Składniki:
3 jajka
1 mały jogurt naturalny ( 150 g)
2 opakowania po jogurcie cukru ( 250 g)
1 opakowanie po jogurcie oleju ( 150 ml)
skórka otarta z połowy cytryny
2 łyżeczki ekstraktu z wanilii
2 opakowania po jogurcie mąki pszennej (175 g)
1 opakowanie po jogurcie mąki ziemniaczanej ( 100 g)
Rozgrzej piekarnik do 180 stopni. Formę do pieczenia (tortownicę o średnicy 22-23 cm lub z kominem o średnicy ok.24 cm) wysmaruj olejem. Oddziel białka od żółtek. Do jednej miski daj białka, do drugiej żółtka. Białka ubij na sztywno.
W drugiej misce utrzyj żółtka z cukrem i jogurtem. Powoli wlej olej, ekstrakt z wanilii i skórkę cytrynową dalej ucierając. Wsyp obie mąki do masy żółtkowo-jogurtowej i wymieszaj silikonową łopatką (lub drewnianą łyżką). Dodawaj do masy po czubatej łyżce białek i delikatnie wymieszaj.
Ciasto przełóż do formy i piecz ok 30-35 minut, aż się zarumieni i patyczek po wyciągnięciu będzie suchy. Wyciągnij ciasto i postaw na metalowej kratce na 10 minut przed wyjęciem z foremki. Kiedy babka przestygnie, oprósz ją cukrem pudrem.
Źródło: "Włoskie inspiracje Nigellissima"
o zaciekawiła mnie ta babka :) znam podobne przepisy ale taki jeszcze w moje ręce nie wpadł :)
OdpowiedzUsuńmnie też zaciekawiła, ale troszkę się na niej zawiodłam... niemniej polecam zrobić, w końcu każdemu co innego smakuje :-)
OdpowiedzUsuń