poniedziałek, 21 stycznia 2013

Florentynki


    Dzisiaj chciałabym Wam zaproponować subtelny przysmak, który doda blasku każdemu spotkaniu przy kawie. To delikatne ciasteczka ze słodkimi migdałami i orzeźwiającą nutką dżemu morelowego (najlepiej domowej roboty). Rozpływają się w ustach z lekkim posmakiem lata...

Ciasto:
240 g mąki
160 g masła
75 gr cukru pudru 
2 żółtka
1 łyżka śmietanki 30%
2 łyżki dżemu morelowego, podgrzanego i przetartego przez sitko

     Mąkę siekamy z masłem, następnie dodajemy resztę składników i szybko zagniatamy ciasto ( można również zmiksować wszystkie składniki w malakserze) Odstawiamy do lodówki na pół godziny. Blachę o wymiarach 40 x 35 wykładamy papierem do pieczenia i wylepiamy rozwałkowanym wcześniej ciastem. Nakłuwamy dość gęsto widelcem i pieczemy na złoty kolor (około 12 minut w 170 C z termoobiegiem). Jeszcze ciepłe ciasto smarujemy cienką warstwą dżemu.

Masa:
70 g masła
60 g cukru
140 g płatków migdałowych
3 spore łyżki miodu
50 ml śmietanki 30%
łyżka posiekanej bardzo drobno kandyzowanej skórki pomarańczowej ( nie dałam)

     Na patelni lub w rondelku z grubym dnem roztapiamy masło, a następnie dodajemy resztę składników i smażymy do ich całkowitego połączenia się. Smażymy na małym ogniu ok. 5 minut, mieszając od czasu do czasu. Gotową masę od razu rozsmarowujemy na upieczonym kruchym cieście, pokrytym dżemem morelowym i pieczemy jeszcze 10 minut w temperaturze 160-170 C (z term.). Studzimy i kroimy w małe prostokąty lub kwadraty. 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz