To już 100 przepis na moim blogu :-) Niebanalna okazja wymaga naprawdę dobrego przepisu i moim zdaniem razowe ciasteczka nadają się doskonale. Spróbujcie sami!
Składniki na ok. 35-40 ciastek:
1 i 1/3 szklanki mąki pszennej razowej
pół łyżeczki proszku do pieczenia
pół łyżeczki sody oczyszczonej
1/4 łyżeczki soli
115 g masła, w temperaturze pokojowej
115 g nutelli, w temperaturze pokojowej
2/3 szklanki jasnego brązowego cukru
1 jajko
1 łyżeczka ekstraktu z wanilii (pominęłam)
3/4 - 1 szklanka drobno posiekanych orzechów laskowych, wcześniej uprażonych na patelni i obranych ze skórki (aby obrać orzechy ze skórki, po uprażeniu owijamy je bawełnianą ściereczką i pocieramy kilka minut dłońmi)
Do miski wsypujemy wszystkie sypkie składniki: mąkę, proszek, sodę, sól i mieszamy. W drugiej misce ucieramy masło i nutellę na lekką i puszystą masę. Delikatnie i stopniowo dodajemy cukier, dalej ucierając, Wbijamy jajko i nadal ucieramy. Do utartych składników wsypujemy suche i delikatnie miksujemy, tylko do połączenia składników. Na końcu wsypujemy orzech i mieszamy. Z przygotowanego ciasta odrywamy małe kawałki i formujemy kulki wielkości orzecha włoskiego ( gdyby ciasto było zbyt klejące, można sobie pomóc lekko zwilżając dłonie). Ciasteczka wykładamy na blaszkę wyłożoną papierem do pieczenia, lekko je spłaszczając. Pieczemy w temperaturze 180ºC przez około 13 minut (lub dłużej, w zależności od wielkości ciasteczek), aż brzegi się mocno zrumienią. Studzimy na kratce.
Smacznego :-)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz