Mimo tego, że pleśniak jest ciastem bardzo popularnym, dziś upiekłam go pierwszy raz w życiu. Szczerze mówiąc, nigdy wcześniej go nawet nie jadłam. Ale od dziś jestem pewna, że będzie gościł na naszym stole bardzo często, szczególnie w sezonie na świeże owoce. Połączenie ciasta, kwaśnych porzeczek i słodkiej bezy jest bowiem zniewalające :) Poza tym jest dość proste w przygotowaniu i co najważniejsze nie może się nie udać.
Składniki:
200 g masła
4 duże jajka lub 5 małych (osobno białka i żółtka)
3 szklanki mąki
1,5 łyżeczki proszku do pieczenia
2/3 szklanki + 2 łyżki drobnego cukru
szczypta soli
2 łyżki kakao
słoik gęstego dżemu (najlepiej z kwaśnych owoców) - użyłam 1/2 dżemu z czarnej porzeczki i dorzuciłam szklankę mrożonej czarnej porzeczki (porzeczki lekko podgotowałam, ok. 5 min, z 2 łyżkami cukru)
Zimne masło posiekać z mąką i proszkiem do pieczenia, 2 łyżkami cukru, szczyptą soli, 4 żółtkami. Szybko zagnieść ciasto (będzie bardzo kruche i sypkie). Podzielić je na 3 części, jedną z nich zagnieść z kakao. Uformować 3 kule i włożyć do lodówki do stwardnienia.
Białka ubić na sztywno, pod koniec ubijania dodając 2/3 szklanki cukru.
Blachę 24 x 32 cm wyłożyć papierem do pieczenia. Schłodzone jasne ciasto zetrzeć na tarce na dno formy. Posmarować grubą warstwą dżemu (lub dżemu z owocami). Na to zetrzeć ciemną część ciasta i ułożyć na niej pianę z białek. Na wierzch zetrzeć ostatnią, jasną część ciasta.
Piec około 40 - 50 minut w temperaturze 180ºC. Kroić po całkowitym ostygnięciu.
Smacznego :)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz